niedziela, 16 września 2012

luźne przemyślenia

Autor: Yvaine92 o 22:03

Ach, dziewczęta, już niedługo lato się kończy :( w sumie w moich stronach zakończyło żywot już na początku września, ale kalendarzowo jeszcze trwa. I koniec wakacyjnej wolności! trzeba na studia iść, robić notatki, pilnie wkuwać na sesje, koła i wejściówki... nieeee, nie przeżyję tego. Wątpię, żebym w ogóle przestawiła się na ten tryb :/ ot, jeszcze niedawno jechało się do pubu, spotykało ze znajomymi, spijało piankę z piwa i kosiło drink za drinkiem. Potem szło się w miasto znaleźć jakąkolwiek czynną knajpę z miarę tanim jedzeniem. Koniec końców, i tak się lądowało w macu, bo tylko on był całodobowo otwarty :D a w trakcie konsumpcji big maca nagle się okazywało, że ostatni pks przed chwilą odjechał ;) i trzeba było jakoś sobie radzić.

Nie cierpię sprzątać. W swoim bałaganie zawsze się odnajdę, a kiedy ktoś coś posprząta, niczego nie mogę znaleźć. Choć i mnie czasami ogarnia mania porządków, wtedy szoruję nawet mamine kryształy :D nie wiem, jak to będzie na stancji. Pewnie z pokoju zrobi mi się wysypisko albo graciarnia..


Znacie jakieś sposoby na aktywację silnej woli? mojej dawno wyczerpała się bateria. Oczywiście, że chciałabym ćwiczyć z Ewą Chodakowską, toć to sama przyjemność, prawie jak tańczenie, no ale i tak po jednym utworze siadam i zaczynam robić coś zupełnie innego :/ a potem o tym zapominam, bo są "ważniejsze rzeczy". Inny przykład, picie drożdży - a jakże, przez pierwsze 4 dni sumiennie wypijałam szklanę tego napoju, ale potem wyjechałam nad morze, krótka przerwa, ale mimo wszystko kuracji drożdżowej zaprzestałam.

Powiedzcie mi, moje drogie, czy wy tez macie niemiłe doświadczenia z szanowną instytucją zwaną WORDem? ja mam przez nich zszargane nerwy. Jutro czeka mnie kolejna batalia z nimi, a ja w ogóle nie mam na to ochoty. Po którymś z kolei oblanym egzaminie stwierdziłam, że mam dosyć, bo pomimo tego, że jeżdżę naprawdę dobrze, to na praktycznym wysiadają mi nerwy i zapominam, jak się nazywam. Z instruktorem to zupełnie inna bajka, pełen luzik, wszystko cacy. Osoba egzaminatora zamienia wszystko w koszmar. I wcale nie pocieszają mnie statystyki mówiące o tym, że praktykę zdaje 25 % ludzi...


2 komentarzy:

MagicSangel pisze...

Kochana, ja już się zbieram do robienia prawka dwa lata i aż mi się w żołądku przewraca jak pomyśle sobie o egzaminie końcowym..
Co do sprzątania to nie jestem pedantką ale lubię mieć czysto w pokoju i wszystko na swoich miejscach :)

Zapraszam Cie do konkursu na moim blogu :) Ps. Szalenie podoba mi się Twój nagłówek ;)

Yvaine92 pisze...

Ja chyba sobie jointa wypalę, może wtedy zdam :D dziękuję, jak szukałam szablonu, to najbardziej ten przypadł mi do gustu, ten mnie najbardziej odzwierciedla ;)

Prześlij komentarz

Każdy Twój komentarz jest dla mnie cenny :) masz jakieś wskazówki, sugestie, chcesz podzielić się wiedzą? nie czekaj, pisz :)

 

essentia vita Template by Ipietoon Blogger Template | Gadget Review